poniedziałek, 15 grudnia 2014

Poniedziałek to zwykła sucz

Ostatni tydzień pracy nie zachęca do niczego, zawłaszcza do pracy. Bolesne to godziny, kiedy dodatkowo masz dyżur w kuchni i myjesz u klejone smolistą kawą kubki, zwłaszcza gdy sama kawy nie pijesz i gardzisz tą śmierdzącą mazią.
Ale i są mini sukcesy - wspomniałam jakiś czas temu, że mam zamiar zaprojektować własne świąteczne kartki pocztowe. Pierwszy raz od niepamiętnych czasów słowa zmieniły się w czyny i jutro kartki świeże niczym bułki z kleparza czekają na odbiór z drukarni.
Hip hip! Hura, hura!


Pozdrawiam,
Jednorożek Marevelous

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz