Ostatni wpisik lekko skonfundował moich "Fanów mimo woli", a dokładnie jego obszerność treści. Niektórzy bez ogródek stwierdzili, że był za długi i ograniczyli się jedynie do obejrzenia obrazków. Nie poczytuję im tego za złe, gdyż sama ograniczam się jedynie do czytania nagłówków na Pudelku.
Sęk w tym, że rozprawy naukowe są długie, no chyba, że to badania Amerykańskich naukowców. Natchnęła mnie wyjątkowa płodność mózgu, co jak pokazuje mój blożek, nie zdarza się zbyt często. Ostatecznie postaram się znaleźć złoty środek czyli położyć się w centralnym punkcie pokoju, zwinąć się w embrion i gorzko zapłakać.
Pozdrawiam
Jednorożek Pisarczyk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz