Wyjątkowo zimny piździernik wpływa na mą kondycję mózgową w sposób wyjątkowo negatywny. Sukcesy odnoszę jedynie w grze w cukierki. Momo żąda codziennie wydania bonusowej misałki męskiwka i śpi wyłącznie pod kocem. Mama zamontowała sikorkowy karmnik zimowy, po nasilających się wizytach sikorek na balkonie. W zeszłym roku stołowała się jedna sikorka, która dość mocno upasiona pod koniec zimy przyprowadziła Justynę - koleżankę chudzinkę: "Tu stołowałam się całą zimę, Justyna", - "No, ja pierdole, Jarek nie mogłeś wcześniej powiedzieć?". Dlatego dzisiaj zawitały, nie 1, nie 2, ale 3 sikorki. Żreją słonecznik, aż miło patrzeć.
Z braku sikorek, gołąb balerina.
Pozdrawiam,
Jednorożek Sikrokozbawiciel Słonecznikokarmiciel
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz